W poniedziałek 11-go maja w Galerii Bardzo Białej odbył się wernisaż pod francuskim tytułem "ta da faux-pas". Autorkami dzieł prezentowanych na wystawie są Ewa Prończuk-Kuziak i Katarzyna Artymowska.
Wchodząc
do galerii w pierwszym momencie zwracamy uwagę na wielobarwne plamy
rozmieszczone w różnych miejscach. Okazują się one szczegółowymi,
dopracowanymi przedstawieniami zwierząt i kobiet. Chwilę później dostrzegamy białe rzeźby/konstrukcje/ubrania, których dopełnieniem są między innymi kolorowe "kapelusze" czy barwy obrazów. Wszystkie dzieła razem tworzą spójną całość.
"Ta da faux-pas" czyli "pomyłka"
Zastanawiający jest tytuł wystawy. Dlaczego tak dopracowane obrazy, piękne suknie/rzeźby zostały zatytułowane pomyłką? Tłumacząc tytuł z francuskiego, dosłownie brzmi on tak: "ta da pomyłka" (gafa, błąd). Nie zwracamy na niego naszej uwagi aż do momentu gdy z większym skupieniem zaczynamy obserwować obrazy i analizować tytuły.
Z pozoru idealne, wręcz doskonałe dzieła dopracowane w każdym szczególe. Lecz przy dokładniejszej analizie zaczynamy dostrzegać pewne niedopracowane niuanse - niedokończone fragmenty, jakby wycięte z danego dzieła. Nieomal przeoczone, w trakcie twórczego szału, pomyłki. W tym momencie zaczyna do nas docierać powiązanie tematu wystawy z pokazywanymi dziełami.
Składamy układanki jedną po drugiej i ukazuje nam się kolorowa sceneria, która została powtórnie przebudowana przez artystki.
Duet twórczy Ewa Prończuk-Kuziak i Katarzyna Artymowska
Ewa Prończuk-Kuziak - malarka, swoimi obrazami zrobiła spójną oprawę kolorystyczną dla białych kreacji Katarzyny Artymowskiej. Obrazy, przyjemne dla oka ze wspaniałą feerią barw. Kompozycje obrazów są wręcz ulotne i niepokojące zarazem. Mamy wrażenie oglądania surrealistycznego snu autorki w którym własnym, życiem delektują się zajączki, sarenki i ptaki z serii: The Still Life series.
Kobiety z obrazów budzą zachwyt i pragnienie, ale są zbyt ulotne co czyni je wręcz odpychającymi. Magiczna sceneria w której się znajdują nie daje nam się do nich zbliżyć i paradoksalnie oddalić.
Delikatne rzeźby/instalacje modowe Katarzyny Artymowskiej na początku w ogóle nie rzucają się w oczy odbiorcy. Lecz gdy już je dostrzegamy zachwycamy się ulotną formą białych kreacji.
Moje pierwsze skojarzenia z sukniami Pani Katarzyny to chmury, duchy, zjawy unoszące się nad podłogą galeryjną. Głównym powodem takiego skojarzenia jest materiał z którego jest wykonana część instalacji, a mianowicie gaza/bandaż. Skojarzenie z chmurami i duchami nasuwa się samo przez delikatność kreacji i ich umiejscowienie.
Czarna niespodzianka
W galerii Bardzo Białej powstała czarna sala w której zostały umieszczone monochromatyczne prace artystek. Odróżniały się od całości tym, że kolorem dominującym dzieł jest czerń. Zamiast kolorowych obrazów Pani Ewy powieszone zostały grafiki jej autorstwa. Dopełnieniem jest czarna suknia z różową wstawką (jak dla wdowy po duchach wiszących w pozostałych pokojach).
A tak o samej wystawie piszą organizatorzy:
"Ta da faux pas to symbol spójności w niespójności. To mrugnięcie oka do procesu twórczego, aktu projektowania i do samego dzieła. Artystki zaprezentują prace ukazujące przenikanie się różnych dziedzin sztuki, od malarstwa poprzez przestrzenny kolaż i modę. Zachowują równowagę między abstrakcją a rzeczywistością, rozpadem a rozedrganiem. W ich twórczości materia jest swobodna, różnorodna i stopniowo zaczyna ulegać porządkowaniu, a przestrzenność koloru i nastrój posiadają dla nich znaczenie pierwszorzędne. Artystki dążą do wyrażenia siebie w świecie tajemniczych ogrodów, poezji i emocji."
Jestem pod dużym wrażeniem wystawy i samych artystek. Od razu widać, że współpraca pomiędzy Paniami przebiegała w zgodzie, sprawnie i intensywnie zarazem. Na sali podczas wernisażu słychać było słowa zachwytu co jest najlepszym dowodem na to, że ten duet artystyczny został idealnie dobrany.
Zachęcam wszystkich do odwiedzenia Galerii Bardzo Białej (ul. Wspólna 61/107). Wystawa potwal do 12 czerwca 2015 roku.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz