|
Otwarcie wystawy Tomasza Milanowskiego w Galerii Bardzo Białej. Na zdjęciu Autor wystawy wraz z organizatorką i kuratorką. 2014 |
Fluktuacje - to przypadkowe i niedające się przewidzieć,
odchylenia od średniej zmiennej losowej podlegające stochastycznym zmianom w
czasie.
W środę 16 kwietnia w Galerii Bardzo Białej w centrum Warszawy
odbył się wernisaż malarstwa Tomasza Milanowskiego pod nazwą „FLUKTUACJE”.
Wystawionych było około 30 obrazów mało i wielko formatowych. Sama wystawa
potrwa aż do 4 czerwca 2014 roku. W dniu wernisażu galerię odwiedziło ponad 100
osób.
|
Zaproszenie na wernisaż wystawy "Fluktuacje", która miała miejsce 16 kwietnia 2014 roku w Galerii Bardzo Białej. |
Ilość wystawionych dzieł mnie zaskoczyła, powieszone były w
4 salach i korytarzu. Wszystkie obrazy zostały namalowane specjalnie na
wernisaż w Galerii Bardzo Białej. Żeby obejrzeć i zrobić zdjęcia wszystkim
przedstawieniom musiałam przeciskać się przez spory tłum, który dyskutował o
wystawie.
Bardzo spodobały mi się wielkoformatowe wielobarwne obrazy
pełne żywych przelewających i mieszających się między sobą kolorów. Nawet białe
przedstawienia miały w sobie głębie. Mniejsze o wielkości około 50/50 cm nie były
aż tak fascynujące. Wydawało się, że zostały namalowane tylko po to żeby
zapełnić powierzchnię wystawienniczą w galerii. Nie zmienia to jednak faktu, że,
małe obrazy podkreślały wspaniałość dużych płócien.
|
"FLUKTUACJE" – Wernisaż malarstwa Tomasza Milanowskiego.2014 |
Możemy się domyślać tylko co autor miał na myśli zapełniając
powierzchnię malarską farbą, ponieważ żaden obraz nie miał nadanego tytułu. Większość
dzieł nosi motywy floralne, gdzie wręcz czuje się ruch kwiatowych płatków. Widoczny
dukt pędzla nadaje
dynamikę i ożywia
kwiaty.
|
"FLUKTUACJE" – Wernisaż malarstwa Tomasza Milanowskiego.2014 |
Jak już zaznaczyłam wyżej, najbardziej przypadły mi do gustu
dwa chyba największe obrazy z całej wystawy. Jeden przypomina zburzone nocne morze,
a drugi kosmos i zorzę polarną. Artysta w tych dwóch płótnach wydobył wszystko co
najlepsze w barwach, którymi operował. Oddał w całości piękno motywów
przewodnich obrazów, których ja tylko się domyślam.
|
"FLUKTUACJE" – Wernisaż malarstwa Tomasza Milanowskiego.2014 |
Upłynął już jakiś czas od wernisażu i wielkoformatowe
przedstawienia nadal robią na mnie wrażenie (mniejsze już nie koniecznie).
Wystawę otwarły Panie Magdalena Sołtys (kurator) i Katarzyna Owsepian (menadżer galerii). Przedstawiły
sylwetkę artysty oraz myśl przewodnią wystawy.
A oto, co o malarstwie pana Tomasza pisze kurator wystawy:
„Najnowsze prace zaczęły orzekać o współpracy
barw, ich nierzadko kontrowersyjnej sympatii, harmonii form-plam, co bardzo
istotne, o budowie obrazu, jego architektonice, kompozycji, napięciach
strukturalnych – a to przy całej niedbałości gestu, schaotyzowaniu chlapnięć,
swobodzie zakładania plamy, animuszu formułowania. Milanowski rozważa ruchy –
tekstura farby wynika z namysłu, motoryka gestu jest precyzyjna, głębia koloru
ujawnia zmyślną pieczołowitość wysokiego rzemiosła. Rozsmakowuje się w kolorze,
dokonuje odważnych rozstrzygnięć kolorystycznych, polubił kolory „piękne” i
dynamiczne – nasyca barwy celowo aż do niby to kokieterii. Stosuje przy tym
własne rozwiązania techniczne, wypracowuje laserunki, glansuje plamy. Ale też
farba to żywioł, który zakłóca spokój zbudowany na precyzji malarskiego
postępowania. Z niej w istocie – i zarazem przecież wbrew niej – bierze się
również organiczne niemal rozpasanie. A sensualność aż dźwięczy. Ciekłe
powierzchnie, lejące kształty, lśnienie, soczystość, witalność – to wszystko
jest na wskroś sensualne. To malarstwo można poznawać palpacyjnie – jest
fakturalne, właściwie fakturalno-strukturalne. Precyzja i namiętność malowania
ścigają się w każdym obrazie. „
REKLAMA
Tomasz Milanowski
Tomasz Milanowski urodził się w 1972 roku. W 1993 roku
rozpoczął studia na Wydziale Malarstwa Akademii Sztyk Pięknych w Warszawie.
Uzyskał tam w 1998 roku dyplom z wyróżnieniem, który wykonał w pracowni prof.
Krzysztofa Wachowiaka. Pracę dyplomową poszerzył o aneks z malarstwa ściennego
w pracowni adi. Edwarda Tarkowskiego. W 2013 roku otrzymał stypendium Pollock-Krasner
Foundation w Nowym Jorku.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz